PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=751121}

Autopsja Jane Doe

The Autopsy of Jane Doe
6,4 78 007
ocen
6,4 10 1 78007
5,8 9
ocen krytyków
Autopsja Jane Doe
powrót do forum filmu Autopsja Jane Doe

Nie było żadnej autopsji - to wszystko były wizje wywołane przez wiedźmę - nieśmiertelny, przeklęty przez Boga, ochłap mięsa zabijający wszytko wokoło. Nigdy nie będzie happy endu, nigdy nie będzie żadnej negocjacji czy kontaktu - tylko halucynacje i śmierć wokół przeklętego i niezmiennego przez wieki, przeklętego ciała wiedźmy.
NN trafia do kostnicy z nienaruszonym ciałem i zamglonymi oczami i taką też ją opuszcza, takie są fakty, choć wcześniej niby dzieje się coś innego.
Nie ma to znaczenia
Ciało na starcie jest takie samo jak na końcu filmu.
Nic się nie zmienia.
Wiedźma zabija wszystkich wokoło bez wyjątku i bez żadnych dyskusji. Natychmiast i tak bardzo skutecznie jak tylko się da. Przekonuje nawet swoje ofiary aby się same zabiły.
Wizje coronerów to tylko wizje, byli po prawdzie martwi gdy tylko NN wylądowała na ich stole.
To jest tylko przedstawienie terroru jakiego doświadczają i będą doświadczać ofiary wiedźmy - co doświadczyła rodzina Douglasów? Na to nie otrzymamy żadnej odpowiedzi poza wieloma rozpryskami krwi... Co może być bardziej przerażające dla coronera niż nieśmiertelne trupy i łażące zombie? Tak się pytam...
NN zabija i będzie zabijać wszytko w swoim zasięgu aż po koniec czasu i nie ma od niej żadnej ucieczki.
Dobry horror

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Nieprawda. Ciało nie jest takie samo. Zapomniałeś o bliznach wewnątrz niego, które w kulminacyjnej scenie znikają? Albo połamanych kościach, które nagle się zrastają?

Moja interpretacja jest następująca. Jane Doe była czarownicą z Salem, która odkryła sposób jak oszukać śmierć. Było to jej zabezpieczenie, gdyż czasy były wtedy dla wiedźm niebezpieczne - czuła, że wkrótce zostanie osądzona i zabita. Przeprowadziła rytuał sama na sobie (moim zdaniem kwiat, wyrwany sobie, a potem połknięty ząb; całun i kawałek sznura w jej gardle są elementami rytuału, a nie działań czynionych na niej przez innych ludzi).

Nie pomyliła się - już niedługo zginęła spalona na stosie (spalone płuca), a wcześniej dotkliwie skatowana (połamane ręce i nogi), może nawet obdarta ze skóry (blizny na narządach wewnętrznych). Wyrwano jej także język, żeby nie mogła rzucać uroków. Po wszystkim jej zmasakrowane ciało pochowano, myśląc, że czarownica nie żyje, ale nic z tych rzeczy - wciąż w pewien sposób żyła, a konkretnie gnieździła się w niej pewna energia (czar?), którą wytworzyła przez rytuał. Czar ten powodował szaleństwo i halucynacje u tych, którzy zbliżyli się do jej ciała (tu się z Tobą zgadzam), ale jego najważniejszą funkcją miało być stopniowe przywracanie do życia, odnawianie kolejnych elementów w jej ciele, co docelowo doprowadzić ma do tego, że znowu się obudzi.
Czar ten jednak nie działał samoistnie - potrzebował "paliwa" w postaci bliskości innych ludzi, którym te funkcje życiowe zabierał. Nie mógł sam ich wytworzyć.

Jane w stanie, w którym zastajemy ją w filmie wygląda już całkiem dobrze od zewnątrz - właśnie dlatego, że część narządów od swojej pierwotnej "śmierci" już odnowiła (ma nawet świeżą krew!), podczas gdy pozostałe - takie jak spalone płuca, czy połamane kości wciąż wymagają reperacji. Jakby tego było mało - podczas sekcji dochodzą nowe obrażenia, które znikną potem na takiej samej zasadzie jak te wcześniejsze. Akurat tutaj padło na ojca. To on dobrowolnie oddaje się w panowanie czarowi, co powoduje nie dość, że znikają u niej obrażenia wynikające z sekcji, to jeszcze znikają te (a przynajmniej część), które były w Jane także przed sekcją. Znamienne, że podczas gdy obrażenia znikają u Jane, takie same pojawiają się u Tommy'ego.

Po wydarzeniach w filmie Jane jest już bardzo blisko stanu, by stuprocentowo wrócić do życia. Świadczy o tym to, że w ostatniej scenie porusza palcem u nogi.

Tak bym to ujął po jednym obejrzeniu i przemyśleniu tego co napisałeś. Ale i tak obejrzę drugi raz i może przyjdzie mi do głowy jeszcze bardziej wiarygodna wersja zdarzeń. :D

ocenił(a) film na 9
laizans

Ale przecież zwłoki są dokładnie takie same na starcie filmu i na końcu pomimo, że podobno np. regenerują się jej oczy - ciało w końcówce jest dokładnie takie samo jak na starcie (oczy!), co moim zdaniem sugeruje, że absolutnie wszystko w tym filmie było iluzjami/wizjami - w środku filmu jest niby rozpieruducha - masa tłuczonego szkła, puste, otwarte lodówki z trupami... W końcówce nic takiego nie ma - lodówki są zamknięte, trupy sobie leżą jak zawsze, żadnego szkła na podłodze czy pękniętych żarówek.
Moim zdaniem wizje się zaczynają już przy oględzinach ciała

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Jedyne co nie pasuje to to że porusza na końcu palcem, a przecież wcześniej miała złamane stopy. Natomiast przy wyjaśnieniu @laizans nie pasuje to, że na końcu miała zamglone oczy. Jak tu dojść do konsensusu.

użytkownik usunięty
Ludo

Zamglone oczy to tak w celu wprowadzenia błąd pozorem iż jest martwa.

ocenił(a) film na 8
Ludo

Złamane kostki, nie stopy nie przeszkadzają w poruszaniu palcami, bo do tego wykorzystywane są zupełnie inne ścięgna. Zgadzam się natomiast z @Filippiarz. Wszystko było tylko iluzjami. Mógłbym pokusić się również o stwierdzenie, że poprzez mordowanie swoich ofiar, wiedźma wysysa z nich siły witalne, co powoli pozwala jej się całkowicie obudzić, jak stwierdził @laizans.

ocenił(a) film na 7
Ludo

Miała złamane kostki ale z tego co pamiętam wszelkie tego typu dysfunkcje przeszły na ciało koronera którego grał Brian Cox

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Nie wiesz tego czy są takie same, bo w końcówce nie ma mowy o jej kościach, czy stanie narządów wewnętrznych. Jedyne co widzimy, to rzeczywiście oczy, ale cała reszta jest już domysłem i to właśnie jest w tym filmie piękne.

Ale nieskromnie powiem, że moja interpretacja podoba mi się bardziej, bo jednak rozwiązanie, że wszystko było majakami jest horrorze dość powszechne i już tak nie zaskakuje ("Shrooms", "Oculus" i wiele innych), a ja wolę wierzyć, że twórcy pokazali nam coś totalnie nowego. :)

ocenił(a) film na 8
laizans

I jeszcze kropelka krwi z nosa, to jedyna zmiana

ocenił(a) film na 6
laizans

Brawo. To co piszesz ma sens

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Nie wiesz tego czy są takie same, bo w końcówce nie ma mowy o jej kościach, czy stanie narządów wewnętrznych. Jedyne co widzimy, to rzeczywiście oczy, ale cała reszta jest już domysłem i to właśnie jest w tym filmie piękne.

Ale nieskromnie powiem, że moja interpretacja podoba mi się bardziej, bo jednak rozwiązanie, że wszystko było majakami jest horrorze dość powszechne i już tak nie zaskakuje ("Shrooms", "Oculus" i wiele innych), a ja wolę wierzyć, że twórcy pokazali nam coś totalnie nowego. :)

ocenił(a) film na 9
laizans

WYGLĄDAJĄ tak samo, ale oczywiście mogą być inne

ocenił(a) film na 6
laizans

wydaje mi się, że możesz mieć rację, szczególnie, że zauważyć można, że jej stopy są normalnie ułożone. Wiem, ze może to szczegół, albo tylko takie wrażenie, ale wyglądały jak u osoby po prostu leżącej, z wszystkimi stawami i mięśniami sprawnymi, a wydawało mi się, że wcześniej były bardziej... bezwładne + to, że mogła tym palcem poruszyć. W każdym razie to była moja pierwsza myśl po najechaniu kamery na tę część ciała.
Możliwe też, że jej oczy to niekoniecznie pozory tylko np, taka cecha wiedźm? Albo po prostu efekt tego stanu "zawieszenia" czy wynik rytuału.

użytkownik usunięty
Filippiarz

Nie prawda! Wszystko nie jest takie samo jak przed sekcją! A dziura od siekiery w drzwiach? Jane specjalnie obudziła nieboszczyków do życia, żeby ich nastraszyć i żeby Tommy oddał się jej dobrowolnie! Kobieta z początku filmu też oddała się jej dobrowolnie i strzeliła sobie w głowę, aby wiedźma mogła dalej się regenerować! To nie były majaki! Jane robiła wszystko, żeby któryś z nich (ojciec lub syn) oddał się w ofierze dla niej, aby ona mogła małymi krokami powrócić do życia!

ocenił(a) film na 7

A propos dziury w drzwiach! Nie wiem czy zauważyliście, ale nie jest ona taka sama jak podczas sekcji. W scenie, w której do drzwi dobija się któryś z nieboszczyków widać jak drzwi są całe popękane, w scenie tuż po śmierci ostatniego z bohaterów i oględzin policji w drzwiach jest tylko jedna, mała dziura. To również przemawia za wizjami.

Filippiarz

Wizje nie mogły zacząć sie tak wcześnie. Do sekcji doszło, podczas wizyty szeryfa widzimy notatki na tablicy i nadpalone zdjęcia. Co świadczy, że badania były prowadzone. Zgadzam się, że dziewczyna nie była niewinna ofiarą. Świadczy o tym zatrucie bieluniem. Co do oczy, podczas znalezienia były zamknięte, bielmo odkryto podczas badań, w ostatnich ujęciach bielmo wciąz jest, w końcu wciąż jest martwa ale poruszenie palcem świadczy o postępującej regeneracji. Ona była bardzo czysta, jak zauważył koroner. Potrzebowała energii na utrzymanie swojego stanu i pobierała ja od kolejnych ofiar. Zastanawia mnie za to sprawa kota.

ocenił(a) film na 8
Martes_foina

Kot dla Tommy'ego był ciosem po którym miał solidnie cierpieć, jedyna pamiątka po nieżyjącej żonie, za której śmierć i tak już siebie obwinia, przepadła i była fragmentem cierpienia,Jane które zapewniała im obu. Później np. ginie dziewczyna której śmierć jest ciosem dla syna Tommy'ego.

Metalshyy

Bardzo zmieniły sens filmu usunięte sceny z końca, pewnie dlatego je usunęli, bo dziewczyna przecież przeżyła. O to im chodziło by namieszać.

ocenił(a) film na 8
Martes_foina

Jakie usunięte sceny? :)

ocenił(a) film na 7
Filippiarz

Nie wszystko było tylko iluzją, np. to co pisali na tablicy w trakcie sekcji było tam w momencie gdy policja dotarła na miejsce. Kolega wyżej ma sporo racji w swoich założeniach.

ocenił(a) film na 8
laizans

Twoja interpretacja pokrywa sie z moja, rowniez jestem zdania, ze wiedzma regeneruje sie. Oczy na koncu sa zamglone, owszem, ale moze zmiana oczu jest tylko chwilowa(w czasie kiedy regeneruje sie wewnatrz), a pozniej powrotnie pokrywa je mgla. Zauwazylem cos jeszcze. Moim skromnym zdaniem ojciec nie zostal 'uzyty' do regeneracji po uprzednim przyzwoleniu, on sie skaleczyl o jej kosc. Miedzy nim, a wiedzma doszlo do kontaktu i widac, ze na jego ciele pojawily sie symbole, ktore byly wyrysowane na jej skorze.

ocenił(a) film na 8
corsa90

Rzeczywiście, motyw skaleczenia o kość nie został przeze mnie należycie przemyślany, chyba nawet w ogóle pominąłem go w rozważaniach, a musiał mieć jakieś znaczenie, jako że twórcy wyeksponowali jego skutki dwa razy (to, jak ojciec przemywał sobie nadgarstek pod kranem). Możesz mieć rację, tym bardziej, że zdaje się, jak ojciec unosi swój sweter i pokazuje synowi brzuch to widzimy pod jego skórą właśnie te symbole, o których mówisz?

ocenił(a) film na 7
laizans

ciekawe,czy,,powstanie,2część?

laizans

Dobra a jak wyjaśnicie fakt że dziewczyna weszła normalnie do prosektorium a oni nie mogli z niego wyjść? Chyba że coś pominęłam

Natalia_Termi92

Dziewczyna przyjechała windą. Winda prowadziła do domu, a schody do wyjścia na ogród, które zostało zawalone przez drzewo.

ocenił(a) film na 9
laizans

Rewelacja. Tez tak to interpretuję.

ocenił(a) film na 7
laizans

Nim czar zaczynał działać na osoby będące w jego zasięgu, wiedźma była bezbronna. Właśnie w tym czasie przeprowadzono sekcję. Jeśli zaś chodzi o regenerację, to proces zaczynał się od powłoki zewnętrznej, dlatego jej ciało z zewnątrz na początku filmu i na końcu było w stanie idealnym. To wyjaśnia też istnienie tatuażu pod skórą, który został zakryty przez zregenerowaną tkankę. Spekuluję, że gdy została odkopana w domu, w którym doszło do mordu jej ciało było zwęglone. Tam natychmiast zaczęła wysysać życie z domowników, dzięki czemu zregenerowała 3 elementy((były 3 ofiary): ciało(skórę oraz mięśnie), krew oraz mózg. Gdy zabrała życie patologów oraz Emmy(znów 3 osoby i 3 elementy), ponownie zregenerowała uszkodzone przez sekcję ciało, a dodatkowo kości i serce. Dopiero gdy serce zaczęło bić, wiedźma była w stanie poruszyć palcem u nogi.

ocenił(a) film na 6
acidity

Zgadzam się, Twoja interpretacja dużo wyjaśnia

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Filippiarz
Bardzo fajna i chyba trafna jest twoja analiza odnośnie tego że wszystko było halucynacjami.
Na zdjęciach promocyjnych (nie ma tego w filmie) widać wyraźnie że dziewczyna głównego bohatera grana przez Ophelie Lovibond, nie ucierpiała, bo jej tam w ogóle nie było od kiedy zaczeła się autopsja, a właściwie od kiedy bohaterom się wydaje że przeprowadzają autopsję.

Brak zwłok pod nakryciem:
http://1.fwcdn.pl/ph/11/21/751121/675401.3.jpg
Dziewczyna rozmawiajaca z glinami zapewne juz po wydarzeniach w kostnicy:
http://1.fwcdn.pl/ph/11/21/751121/675389.3.jpg

ocenił(a) film na 8
ercer

Wszystko było wizją. Na końcu filmu komunikat z radia o pogodzie tlumaczy (4 dni bezchmurnej pogody). Policjant patrzy na tablicę gdzie jest opis sekcji. Wiec musieli ja otworzyć.

ocenił(a) film na 8
redpatde

Rysunek na tablicy niekoniecznie musi świadczy że sekcja się odbyła, sam jestem w stanie taki narysować a żaden ze mnie patolog.
Więc jeśli zakładamy że wszystko było wizją to sekcja również.

ocenił(a) film na 9
ercer

Nie takie rzeczy po pijaku robiłem, które nigdy nie miały miejsca ;)

ocenił(a) film na 8
ercer

Ale na rysunku są opisy sekcjii tak jak numer z tzw, calunu

ocenił(a) film na 8
redpatde

Rysunek odzwierciedla to co wydawało im się że robili czyli tytułową autopsje.
Jene poprzez swoje nazwijmy to" moce" pokazała koronerom co przeszła przed smiercią, czyli całun jest prawdziwy tyle że nadal znajduje sie w przewodzie pokarmowym denatki.

ocenił(a) film na 9
redpatde

dokładnie - przy pierwszym i drugim seansie filmu odbierałem autopsję jako prawdziwą, a głosy z radia jako iluzje, dopiero potem pomyślałem o tych innych, najdrobniejszych wskazówkach

redpatde

Nie było wizja, na tablicy widać zapiski z sekcji zwlok, szczególnie te przeprowadzan juz po otwarciu ciała i znalezieniu całuna.

ocenił(a) film na 9
ercer

Ciekawe, w filmie tego nie ma - chodzi o Emmę - nie ma sceny po masakrze i właśnie bardzo mnie zdziwiło, że jej ciała przy szeryfie na końcu nie pokazali. Ciekawe wskazówki, dzięki.

użytkownik usunięty
Filippiarz

Nie pokazali ciała Emmy, bo Jane celowo wywołała w Austinie i Tommy'im takie halucynacje, żeby stopniowo ich wykańczać, a na końcu jednego z nich wziąć w dobrowolnej ofierze!

ocenił(a) film na 7

Nie zgodzę się. Gdy wypuszczają zwiastun, to film jest wciąż w trakcie montażu. Moim zdaniem ostatecznie twórcy zdecydowali się na rzeczywiste uśmiercenie Emmy, dlatego też wycięli końcowe sceny z jej udziałem. I dobrze zrobili, bo jej pojawienie się z góry skazałoby nas na interpretację "wszystko było tylko halucynacjami/wizją". Wszystko, łącznie z historią Jane, której opowieść była sednem tego horroru. A tak dzięki prostemu zabiegowi mamy do czynienia z przeplataniem się rzeczywistości (sekcja, historia Jane, regeneracja) i halucynacji(chodzące zwłoki, wpędzanie w szaleństwo by ostatecznie pozabijali się wzajemnie).

Opcjonalnie, mogą istnieć różne wersje zakończeń przygotowane dla niektórych krajów. Kiedyś widziałem horror o kobietach, które eksplorowały jaskinie(tytułu nie pamiętam) i w wersji dla Amerykanów zakończenie było zamknięte, natomiast w wersji dla europejczyków zakończenie było otwarte do interpretacji.
Jako ciekawostkę dodam, że po pierwszych pokazach w kinach Odysei Kosmicznej film odniósł totalną klęskę i montażyści musieli dokonać poprawek (usuwając m.in. odpowiedź na pytanie czym jest monolit)

ocenił(a) film na 7
acidity

Być może mówisz o 'Zejściu' - 'The Descent' z 2005 roku z późniejszymi sequelami. Swoją drogą, bardzo trafna wypowiedź, zgadzam się całkowicie!

ocenił(a) film na 7
ercer

plus co do "Śmierci" dziewczyny głównego bohatera, na koniec z kostnicy w workach wyjeżdżają dwa ciała

ercer

brak zwłok, a na noszach kogo wiozą na winklu?

ocenił(a) film na 3
Filippiarz

Twój opis jest 100 razy bardziej ciekawy niż cały film, dialogi są słabe, film przewidywalny.

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Jest jeden szczegol na koncu filmu, ktory sugeruje, ze czesc wydarzen to nie byly wizje - nadpalona tablica ze zdjeciami z autopsji, oraz kamera(to dowodony na to, za autopsja odbyla sie). Istnieje mozliwosc, ze wiedzma jak to wiedzma, nie tylko wywoluje wizje, ale tez jest pedantka, sprzata po sobie(brak szkla, trupy w lodowkach) :)

Zabija nie dlatego, ze taki ma kaprys, ona nie zostawia swiadkow, dazy do swojego celu, chce zyc...

ocenił(a) film na 9
corsa90

Fakt, dzięki.
Choć z drugiej strony oni naprawdę mogli podpalić coś innego, próbując podpalić ciało.
Myślę, że rzeczywistość wyglądała tak, że stali z pustym wzrokiem nad ciałem, mówili do siebie, notowali rzeczy, robili zdjęcia, badali nieistniejące rzeczy, słyszeli nieistniejące wiadomości z radia, doświadczali nieistniejącej burzy, rozlewali i podpalali ten płyn z bańki i czasem biegali po okolicy z obłędem w oczach i/lub siekierą, a ciało sobie spokojnie leżało cały czas na stole...
Nie wiem dlaczego, ale taka właśnie wizja całości najbardziej do mnie przemawia po tym co zobaczyłem w wielokrotnych seansach AJD.

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

To tez dobra interpretacja, przemawia do mnie, ale... idac tym tropem, dlaczego cialo nie zostalo nadpalone? Skoro podpalali ten plyn, to bankowo probowali oblac nim cialo, nawet jesli nie, to wiadomo jak dziala ogien - rozprzestrzenia sie, a slady byly tylko na tablicy i kamerze(chociaz wiem, ze w filmach z logika bywa roznie). Ten film jest o tyle ciekawy, ze mozna go odbierac na wiele sposobow, nie ma 100% jasnosci, same domysly :) Jak dla mnie wiedzma uzywa wizji wylacznie do zabijania, syn zabija ojca(widzac jego cierpienie), ojciec kota(widzac cierpienie), syn przestraszony spada z pietra. Tak eliminuje swiadkow. Natomiast sekcja moze byc prawdziwa, a nadprzyrodzonymi mocami likwiduje dowody - probka krwi, zdjecia itp. Na koncu filmu porusza palcem, nie mozna tego wytlumaczyc jako wizje. Chyba, ze zmanipulowala i nasze umysly :P

ocenił(a) film na 9
corsa90

"f*ck it" - podpalmy ciało!
- rozlewa łatwopalny płyn po kamerze i tablicy.
Tak to widzę.
Pół-wizyjna wersja filmu przemawiała do mnie aż do trzeciego seansu, teraz ogólnie nie mam pomysłu jakby ona miała by "sprzątać" po sobie - tam była totalna demolka, wszędzie szkło, trup z zaszytymi ustami powinien mieć je rozdarte, no i burza i zawalone drzewo przy wyjściu z piwnicy. Nawet nie ma trupa Emmy przy windzie, a ciało ojca zupełnie bez zmian jakie wcześniej przechodził.
Machanie paluszkiem na końcu to moim zdaniem wymysł producentów ;) - w końcu reżyser to świeżak na zachodzie z jednym fajnym filmem po fińsku, na pewno nie miał ostatniego słowa przy tym filmie.
Ale szanuje i lubię wersję z pół-wizjami i regeneracją na końcu - jest to wspaniała, podnosząca włoski na rękach wersja, tylko po piątym seansie nie jest już tak prawdopodobna ;)

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Poruszenie palcem przez Jane moim zdaniem nie jest jakimś wymysłem producentów czy też regeneracją jak tu piszą inni, jest raczej wynikiem konsekwencji scenariusza, bo przecież bohaterowie podczas autopsji ustalają że Jane nadal żyje.
We wcześniejszym poście napisałem że:
"Jane poprzez swoje nazwijmy to" moce" pokazała koronerom co przeszła przed śmiercią" a powinienem raczej napisać:
Jane poprzez swoje nazwijmy to" moce" pokazała koronerom co przeszła gdy chciano ją uśmiercić.

ocenił(a) film na 8
ercer

Film jest tak fajnie zrobiony, ze mozna go interpretowac na wiele sposobow. To zapewne celowy zabieg, jak dla mnie strzal w 10.

ocenił(a) film na 6
corsa90

A co w tym fajnego? Chwyt "stary jak świat" i już naprawdę zbyt mocno wyeksploatowany. Jak ktoś nie ma pomysłu na sensowne i ciekawe wyjaśnienie to robi "otwarte zakończenie".

ocenił(a) film na 8
Filippiarz

Powtornie zasiadlem do filmu, wnioski - burza, smierc Emmy, biegajace trupy to zdecydowanie wizje, jednak sama sekcja mogla sie odbyc. Troche watpliwosci mam co do ognia, z jednej strony moze sie wydawac, ze to taka sama sztuczka jak z chodzacymi zwlokami, ale z drugiej... zauwaz, ze spalone zostaly tylko zdjecia, ktore pokazywaly organy wewnetrzne, fotki z samego poczatku sekcji zachowaly sie. W Twojej interpretacji obaj panowie zostaja poddani tej 'hipnozie' i widza tylko to co wiedzma chce im pokazac, wcale nie zaczynaja autopsji. Jednak znajduja torf pod paznokciami, wiec pewnie poszli tez dalej i zaczeli ja kroic. Na samym poczatku zwloki leza na golym stole, pozniej uzywane sa rozne podporki, rozciecie klatki piersiowej i podporka pod glowe. Na koncu widac, ze podporka do rozciecia czaszki nie zniknela, a to oznacza, ze otworzyli ja, obok lezy rowniez pila. Sekcja zostala przeprowadzona, cialo sie zregenerowalo. Czy obrazenia ojca zniknely? Nie wiemy tego, potrzebna bedzie autopsja ;)

Zastanawia mnie teraz cos innego - torf. Dlaczego w poprzednim domu cialo zostalo czesciowo pogrzebane w torfie? Czy tamta rodzina odkryla jakas tajemnice tych zwlok i znalazla sposob na zneutralizowanie mocy wiedzmy? Duzo pytan, bedzie kontynuacja :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones